Śledź nas na:
Blog - archiwum

9 stron które pomogą Twojemu dziecku w nauce.

6 kwietnia 2020

Pytałam się Dziś celowo o to, czy ucząc się zdalnie z dziećmi w domu robicie tylko niezbędne minimum, czy szalejecie i wykonujecie jakieś zadania dodatkowe. Nie tylko dotyczące podstawowych przedmiotów jak matematyka czy język polski, ale także plastyki, wychowania fizycznego czy chociażby angielskiego. 

Doskonale zdaję sobie sprawę z kilku rzeczy. Po pierwsze, nie wszyscy mamy czas na to, by 5-6-7 czy 8 godzin siedzieć z naszymi maluchami nad książka i uczyć tego, co należy do kompetencji nauczycieli. Wszyscy starają się jak mogą – rodzice, nauczyciele i same dzieci. Nie jest łatwo nikomu, a winę zwalają wszyscy na siebie. Rodzice na nauczycieli (w tym ja, jednak nie w większości, a w konkretnych przypadkach, uważam że powinni dać z siebie więcej) a nauczyciele na rodziców (tłumacząc się tym, że „teraz niech zobaczą ile robimy dla ich dzieci” – tak, tylko to jest zawód – wyuczony i świadomie wybrany, więc nie rozumiem zażaleń) a kto na tym najbardziej cierpi? Dzieci.

To dla nich robimy to wszystko. 

To oni mają teraz problem z materiałem, myślą o testach o egzaminach i o tym, czy dostaną się do wymarzonej szkoły (chodzi o dzieci, ze starszych roczników) póki co, nas ten temat nie dotyczy – całe szczęście. Pomogę więc rodzicom dzieci w wieku mojego Antka. Chociaż z tego co patrzyłam, niektóre z tych stron mają zadania tez dla straszaków, więc warto zerknąć.

Mój mąż pracuje, ja także mam etat do wyrobienia, dlatego nie mamy całego dnia na to, by pomagać Antkowi gonić materiał. Dostało mi się już kilka razy od mamusiek za to, jednak nadal głośno krzyczę – nie mam czasu na dodatkowe lekcje dla mojego dziecka. Nie mam, po prostu. Oboje pracujemy i wcale nie oznacza to tego, że nie kochamy naszych dzieci – wręcz przeciwnie, robimy to dla nich. Wykonuję minimum jakie trzeba wykonać od szkoły, a następnie podaję kredki, kartki, farbki, plastelinę i mają godzinę plastyczną. Włącze im YT – mają 30 minut wychowania fizycznego. Puszczę bajki po angielsku na Netflixie – i o dziwo, już zaczynają rozumieć większość dialogów. A na koniec, podaję laptop i daję do wykonania kilka zadań z jednej z wymienionych niżej stron. Codziennie inna – inny temat, inny przedmiot.

Linki do stron.

Bez zbędnego rozpisywania się, podaję nazwy stron z których my korzystamy kazdego dnia. Do niczego nie potrzebuje mojej pomocy. Rozwiązuje sam, popełnia błędy jednak uczy się na nich i kolejny raz już on się nie pojawia. Nie przychodzi do mnie co 2 minuty, z pytaniem jak to zrobić, bo wie… że ma prawo się pomylić. W szkole tego przywileju nie ma, bo jest oceniany. Ja nie oceniam, daję wolną rękę i widzę postępy 🙂

Klikając na nazwę strony zostaniecie przekierowani do portalu 🙂 
Udanej nauki!

SuperKid

Pistacja

Zdobywcy Wiedzy

Szalone Liczby

Pisupisu

Matzoo

Macmillan

Polskie Radio Dzieciom

 

E-podręczniki

 

Jeśli podobał Ci się wpis, zapraszam na nasz Facebook

Brak komentarzy

Odpowiedz

Nasz Instagram