Mamy z Danielem bardzo podobne plany, marzenia. Jednak są takie kwestie które nas dzielą. Są u nas takie tematy, które poruszane zawsze kończą się kłótnią. Ja jestem optymistką która w wielu sytuacjach widzi pozytywne aspekty. Potrafię żyć marzeniami cały czas, jednocześnie dążąc do nich każdego dnia coraz bardziej. Dani natomiast jest strasznym realistą, który zahacza o taki pesymizm czasem. On nie rozumie jak w rok można osiągnąć tyle, ile sobie zaplanujemy. Tym bardziej, że moje (nasze, jednak Dani daje im więcej…
Czytaj więcej-
Podczas pobytu nad naszym polskim morzem powstał TEN wpis. Opowiadam o tym, dlaczego zdecydowaliśmy się właśnie na ten wyjazd. wspomniałam tez jakie koszty planowaliśmy ponosić…
-
Odkąd pojawiła się informacja na naszym Facebooku, o tym że jedziemy na wakacje dostałam kilka wiadomości. Wakacje jak wakacje, każdy życzy udanej i szczęśliwej…
-
Ludzi są różni. Tak naprawdę, ile ludzi tyle charakterów. Każdy z nas jest inny – i bardzo dobrze. Świat byłby nudny gdyby każdy z…
-
Okropny czas za nami. Zaczęło się od tego, że Antko nie dostał się do przedszkola (rocznik 2011). Normalny „Kowalski” miałby to w czterech literach…
-
Sobota, 20 maj. Bardzo nie chciało mi się tam jechać, bo pogoda wyjątkowo nie rozpieszczała. Bałam się że Daniel z dziećmi chodząc po Wrocławskim…
-
Uwielbiamy odwiedzać nowe miejsca. Najfajniejsze są te które są piękne ale też przekazują wartości czy pozwalają spędzić czas na świeżym powietrzu. Wiem, że są…
-
Doskonale wiem, ile pracy kosztuje organizacja wydarzenia blogowego. Myślicie sobie pewnie że każdy daje nam wszystko za darmo, nie oczekując niczego w zamian. Mało…