Śledź nas na:
Blog - archiwum

Nasz plan na porządki w ogrodzie. Lista spraw do załatwienia i rzeczy niezbędnych do pracy.

31 stycznia 2019

To, że jesteśmy właścicielami działki budowlanej już wiecie. Przyznajemy się bez bicia, że poza wyznaczeniem granic działki sznurem w zeszłym roku nie zrobiliśmy na niej nic. Była już jesień i nie chcieliśmy zaczynać żadnych prac w tym okresie – po drodze był jeszcze ślub, początki ciąży i jakoś tak ze wszystkim nie było po drodze. Teraz na wiosnę planujemy duże zmiany – chcemy by to miejsce było fajnym punktem zaczepienia do rodzinnych weekendów z dala od wszystkich. Chcemy tam odpoczywać. Aktualnie wygląd tego miejsca nie zachęca do relaksu ale plany mamy ciekawe.

Po pierwsze – działka jest dość daleko od naszego aktualnego miejsca zamieszkania. Wyjazdy w środku tygodnia są raczej niemożliwe, ewentualnie podczas urlopu w pracy. Gdy Daniel ze swojego etatu schodzi o 16-16:30 – na miejscu bylibyśmy najwcześniej o 17:30 i to bez zbędnego przeciągania – czyli np kąpieli i zjedzenia obiadu. Bez sensu. Dlatego zaczynamy powoli planować zakupy, rozmieszczenie poszczególnych rzeczy na działce i taki ogólny zarys działania.

By cokolwiek zacząć musimy wiedzieć czego chcemy. 

Po pierwsze dużo rozmawiamy o tym, w którym miejscu stanie być może dom, warsztat. Czy bardziej z prawej, z lewej, z przodu, z tyłu… Wiadomo że nie będziemy wiedzieli teraz tego co do centymetrów, ale orientacyjnie chcemy wiedzieć gdzie zaczynać. W którym rogu działki postawić altanę, a które miejsce zostawić i nie dotykać – bo będzie warsztat. Tak czysto teoretycznie. Szkoda by było tworzyć teraz coś, a później niszczyć. Tym bardziej, że właśnie w tym późniejszym okresie zobaczymy całkowity efekt. Myślimy też o kupnie przyczepy kempingowej z dwóch powodów. Na co dzień by stała na działce – by móc tam spać podczas weekendów. A podczas naszych wakacji by była podczepiana do auta. Jesteśmy typem „dzikusów” i bardziej ciągnie nas do namiotu, kempingu niż luksusowych hoteli. Co mnie bardzo dziwi, bo całe życie jeździłam na wakacje właśnie do miejsc które nie miały nic wspólnego z polem namiotowym a wręcz brzydziły mnie obozy. Musiałam dorosnąć, poznać takiego męża jakiego mam i zupełnie zmieniły się priorytety – wystarczyło pokazać mi urok takich miejsc.

Wracając do tematu…

Zastanawialiśmy się co musimy zrobić w pierwszej kolejności na działce – pomimo szczerych chęci sadzenia już drzew owocowych, krzewów, owoców i warzyw musimy zacząć od czegoś innego. Żadna roślina nie wyrośnie bez słońca i wody. O tak! Słońce mam nadzieję że mieć będziemy, a o wodę musimy się postarać. Kupiliśmy działkę już uzbrojona, podciągnięty jest tam prąd i woda, jednak by móc z niej korzystać musimy wykopać dziurę do zaworu, kupić kilka niezbędnych rurek i zaworów, kranik i… wezwać pana który dokończy za nas pracę. Tu mamy już pierwsza niezbędna rzecz która musimy kupić, a mianowicie – łopata. Bez niej jedyne czym moglibyśmy kopać są nasze ręce, czego wolimy sobie oszczędzić. Już wstępnie orientowałam się w modelach i cenach łopat na stronie allegro . Wybór jest ogromny.

W dalszej kolejności musimy zadbać o trawę…

Teraz jest tam pole. Po prostu sucha ziemia z chwastami, kopcami i masa zwierzątek w niej. Marzy mi się piękny teren, na którym będzie rosła zielona, skoszona trawa. Nie bez powodu zdecydowaliśmy się na działkę o powierzchni 1648 m2. Lubimy duże i minimalistyczne przestrzenie. Będzie tam kącik z roślinami, jednak największa cześć działki zajmować będzie właśnie trawnik. Nie ma nic przyjemniejszego niż chodzenie na bosaka po skoszonej trawie, prawda? Gdy już pozbędziemy się tych zarośli, a jeszcze nie mam pojęcia jak to zrobimy – może motyka czy widłami? A może łatwiej będzie poszukać jakiegoś gospodarza i podziałać pięknym uśmiechem? Na pewno jednak przed zasianiem świeżej, pięknej i pachnącej trawy będziemy musieli spulchnić glebę. Tego nauczyłam się od dziadków dzieci od strony taty. Dlatego kolejne must have nasze już na wiosnę to kultywator, tak jak w przypadku łopaty musiałam zapoznać się z modelami i cenami kultywatorów na allegro. Być może już ktoś taki ma i będzie w stanie nam doradzić.

Kolejnym naszym must have będzie kosiarka i podkaszarka…

Wiadomo z jakich względów chcemy to kupić, o świeżo zasiana trawę będzie trzeba odpowiednio zadbać i kosić regularnie. Musimy kupić te dwie rzeczy, bo z jednej strony mamy już płot i chyba w tym roku z pozostałych trzech także się pojawi do tego dojdą jakieś drzewa i krzewy. By móc dojść tam, gdzie kosiarka nie dojdzie – chcemy podkaszarkę. Daniel już się cieszy z tego powodu, wiem to. Coś czuję że mimo wszystko będzie zlecał koszenie trawnika jakiemuś nastolatkowi który chce dorobić. A może mnie zaskoczy? Jak wybierze fajny model który nie będzie sprawiał większych problemów – myślę że ta czynność może nawet wtedy relaksować 🙂 Modeli podkaszarek na allegro jest cała masa! I szczerze się przyznam, że będzie niezły problem z wybraniem tej jednej jedynej!

Ja dla siebie kupię na pewno jeszcze taki zestaw który nazywam…

…”zestawem małego działkowca” czyli łopatki, motyczki, pikownik. Wszystko co będzie potrzebne mi do tego, by spokojnie i bez nerwów zasadzić tam te rośliny które chcemy. Dla dzieci nie ma nic ważniejszego od malin, truskawek i poziomek. Z drzew owocowych marzą o śliwie i gruszy. Ja natomiast bardzo, bardzo chce swój mini ogródek z warzywami. Cukinia, pomidory, ogórki, marchew… póki nie ma tam domu, pole do popisu będzie ogromne. Zestawy nawet 7 czy 8-elementowe w których skład wchodzą miedzy innymi trzy wyżej wymienione elementy są w super cenach.

W późniejszym etapie będziemy potrzebować jeszcze masy narzędzi ogrodniczych, jednak na start z początkiem roku i naszych prac w ogrodzie planujemy własnie takie zakupy. A może Ty masz to już za sobą i doradzisz mi które z narzędzi wybrać? Czy dodałabyś coś jeszcze do naszej listy? Jestem ciekawa czy o czymś zapomniałam!

 

Jeśli podobał Ci się wpis, zapraszam na nasz Facebook

Brak komentarzy

Odpowiedz

Nasz Instagram