Śledź nas na:
Blog - archiwum

Chcesz idealną żonę? Zdradzam patent!

18 maja 2020

Naoglądali się rajskich wysp, projektów lady, metamorfoz czy profili gwiazd filmowych i oczekują od Ciebie, że będziesz taka jak one. Nie będziesz – nie masz miliardów na koncie, sztabu stylistek, 2 opiekunek i sprzątaczki. Wykonujesz swoje obowiązki domowe, a czasem nawet etatowe najlepiej jak umiesz, jednak to ciągle za mało. Dziecko to pikuś, przecież zajmuje się 24 h sam sobą, w domu tez nie ma aż tyle do zrobienia, a lodówka napełnia się sama. Podłogi? Pff… one mają gwarancję 15 lat na czystość – nie mogą się zabrudzić. 

Wiem, że wiele kobiet ma wspaniałych i kochających facetów u boku. Pomagają, wspierają, na każdym kroku pokazują jak wiele dla nich znaczy to co robisz. Szacunek, wdzięczność, miłość. Nie każda z nas ma jednak tak dobrze. Nie bez powodu widać takie wiadomości:

„[…] Pewnego dnia przyszedł do domu i rzucił że się w domu obijam, bo na dywanie syf z zabawkami a dziecko całe brudne. Skoro dziecko tak spokojnie siedzi, to mogłam się wziąć się za ćwiczenia.”

„Zaszłam w ciążę,wtedy się zaczęło. Byłam chwilami wręcz poniżana przez męża,nie obchodziło go że chodzę z dużym brzuchem-miał być porządek i wszystko tak jak on chce. Jak urodziła się córka to w ogóle mi przy niej nie pomagał,ani razu jej nie kąpał,nie zmieniał pieluch,nie karmił. Ja musiałam to wszystko robić a do tego musiał być zrobiony obiad i miało być posprzątane. Awantura gotowa była wtedy, gdy był bałagan.”

„Przyszedł dzisiaj z pracy i spytał „a ty coś zrobiłaś dzisiaj?”. Obiad miał, posprzątane na błysk miał, drzewa przyniosłam, byłam na zakupach w sklepie, zajmowałam się 9-miesięcznym synkiem który już przecież potrzebuje uwagi i chce się bawić, karmiłam go kilka razy, a to podgrzać zupkę, a to przebrać, a to herbatki dać. Jeszcze mnie wyzwał od najgorszych i poszedł spać, a ja pomyłam naczynia i mam chwilkę dla siebie bo synek już śpi. Padam ze zmęczenia, wykonuje swoje obowiązki bez szemrania bo przystałam na to, a on nie potrafi głupiego kranu mi już zrobić 3 miesiące.”

To jedne z wielu wiadomości dziewczyn jakie dane było mi przeczytać. Przyznam, że takie wiadomości bolą najbardziej. Najprościej byłoby mi napisać – „kobieto, kopnij go w dupę!”. Jednak jakimś cudem one ciągle tkwią w tym związku. Nie zarabiają, nie mają rodziny, nie mają gdzie się wyprowadzić, nie czują się na siłach, są zniżone samooceną do poziomu piasku. Funkcjonują, bo muszą. Często dla dzieci, dla ich dobra, dla spokoju – nie swojego, lecz bliskich. Nie patrzą na siebie, chociaż mają dość i padają ze zmęczenia na twarze wieczorami. Często płaczą, gdy nikt nie patrzy – nie potrzebują kolejnego pretekstu do kłótni.

Siedzisz z dzieckiem w domu, dbając jednocześnie o dom? – Nie masz w sobie za grosz ambicji?

Pracujesz, zamiast zajmować się domem i dziećmi? – Co z Ciebie za matka?

Takim nie dogodzisz. Kobieta jest wielozadaniowa, jednak nie jest robotem. Idąc do pracy, nie zrobi dwudaniowego obiadu. Będąc w domu, nie przyniesie dwóch tysięcy do budżetu domowego. Zajmując się 24 h dzieckiem – opieka nad domem zajmie jej 2x więcej czasu. To tylko przykłady!

Ale ja już wiem co możesz, drogi mężczyzno zrobić. By Twoja żona nie była już taka beznadziejna. Wiesz co?

Po pierwsze!

Popatrz na siebie. Co widzisz? No właśnie. Pewnie nic specjalnego. Dlaczego wiec oczekujesz od niej, że będzie wyglądała jak milion dolarów każdego dnia.

Po drugie!

Spójrz na swój portfel? Widzisz w nim miliony? No własnie! Dlatego ona nie wygląda jak Jennifer Lopez.

Po trzecie!

Idź do kuchni i wyciągnij blachę do biszkoptu rozmiar 26. Nie możesz odszukać? Ups – przyznaj się, ile razy byłeś w kuchni, by zrobić jej kolację?

Po czwarte!

Wstaw pranie – czarne. Gdzie detergent? Jaka temperatura prania? Później to rozwieś, pościągaj, wyprasuj i zanieś do szafki. Prawda, że pranie robi się samo? Każdego dnia to tylko 1-2 pralki, w zależności od ilości członków rodziny.

Po piąte!

Co robisz wieczorem? Siadasz przed TV, idziesz spać, bierzesz prysznic czy wstawiasz zmywarkę? Jestem pewna, że Twoja żona NIGDY nie zrobiła tego przed Tobą. Nie usiadła, póki dzieci nie poszły spać, nie miała czasu na relaks i dłuższą kąpiel. Wstaw za nią tą zmywarkę czy zrób zupę na jutro – zobaczysz, że będzie inaczej.

Już wiesz co zrobić by było lepiej?
Dasz radę?
Jeśli nie, to wyluzuj, pomóż jej i zacznij doceniać. 
Sam nie jesteś ideałem! 

 

I wiesz co…

„Ludzie spieszą się oceniać innych, bo boją się oceniać siebie.”

– Albert Camus

Jeśli podobał Ci się wpis, zapraszam na nasz Facebook

Brak komentarzy

Odpowiedz

Nasz Instagram